Alfabet świnki


19 lutego 2022, 08:05

Cześć!

To ja, Jacek. Dzisiaj uczyliśmy się alfabetu. ale nie polskiego. Ani trochę. Bo my jesteśmy amerykańskie świnki. No, i zaraz was też nauczymy.

A jak farby. Nigdy nie jedliśmy ale podobno pyszny jest. B jak brokuł. Taki sobie. Nie polecamy. C jak cudowna moc Internetu. To dzięki niej możemy ty dla Was pisać. D jak domek. Taki drewniany domek to jest coś.  Można w nim siedzieć.  Można siedzieć na górnym piętrze jak na tarasie i jeszcze się na niego zsikać. E jak elegancka poduszka. No cóż.My kochamy poduszki. Bez wątpienia. Miałyśmy taką ładną z papugami? Ale trochę za często służyła nam jako toaleta. I trochę się zepsuła.    F jak fonetyka.  Czyli ćwiczenie, mruczenie i klatki gryzienie. Oczywiście w celu uzyskania żarełka . G jak glaskanko. Przyjemne. Można się rozplaszczyć na kolankach. Najlepsze pod bródką. H jak halucynacje.Takie ma naszą pani, kiedy uważa, że jesteśmy niegrzeczne.I jak interes. Przeprowadzenie pertraktacji w celu uzyskania żarełka lub głaskanka. J Jak jabłko. Nawet dobre, ale za słodkie. K jak kuweta. Można dobrze załatwić swoje potrzeby. L jak lament. Taki zostaje podniesiony kiedy zdołamy się na najnowsze dżinsy. M jak marchew. Miłość naszego życia. N jak nazwisko. Bo chyba tak to trzeba nazwać.  W rodowodzie ja Helmut, czyli włączy gangster,  a on Hiacynt, czyli gadatliwy, natchniony miągwa. O jak Orwell .Czytalismy niedawno "Folwark Zwierzęcy ". Świetna książka. P jak podkłady. Niedawno duża kupiła vet bed.  No i pod to idą podkłady. Q jak quiczenie. Służy głównie do zamawiania czegoś do jedzenia.  R jak rozróba,  czy to co robimy w nocy. Pani przychodzi i znajduje tylko bałagan. S jak stosunki międzygatunkowe. Tych nie popieramy raczej. Z Rudą kontaktujemy się tylko online, bo jak nas kiedyś widziała przez płot to zadziałał instynkt. Prawie by tam jajko zniosła. T jak truskawka. Takie czerwone coś z ogródka.  Pani nam kiedyś dała ale. przez przypadek się zdepnęła truskawka. No i znowu narzekanie. U jak urodziny. Miły dzionek. V jak vet bed. Dywanik, na który się sika. Mięciutki.  W jak wielki hałas.  He, he. Klatką i poidełkiem.  Szczególnie podczas lekcji i spotkań online. X jak xdjęcie. Y jak yyyyyy kiedy ktoś poglaszcze pod bródką. Z jak zabawka. Cała wiklinowa, a w środku zioła. 

I co? Umiecie już.?  Dajcie znać w komentarzach. 

 

W czasie podróż
19 lutego 2022, 11:24
Fajne. ironiczne. Czytam sobie dzisiaj. I ciekawie się czuję. Kiedyś w gazetach były takie fajne satyry. A teraz tylko jacyś celebryci i ich opery mydlane.

Dodaj komentarz